admin On październik - 23 - 2013

Może zdarzyć się i tak, że mimo naszej pewności, co do niezwykłości wymyślonej nazwy, ta nie wzbudzi zainteresowania, a wręcz wyda się potencjalnym klientom nie na miejscu. W takim przypadku nie powinniśmy się poddawać i załamywać rąk. Istnieje, bowiem możliwość zastosowania renamingu, czyli zmiany nazwy.

Nie jest to szczególnie bolesne przeżycie, jeżeli nasza firma dopiero, co wystartowała i nie posiadamy jeszcze grona zaufanych klientów (no chyba, że wydaliśmy już wszystkie posiadane zasoby finansowe na kampanię reklamową i inne rodzaje strategii marketingowej). Gorzej, jeżeli zmiany nazwy dokonać musimy z innych przyczyn, a stałych klientów już posiadamy. Świetny artykuły na temat zmiany nazwy firmy znajdują się tutaj i tutaj.

Do najczęstszych powodów konieczności dokonania poprawek w obrębie nazwy przedsiębiorstwa należą: komplikacje wynikające z zatrudnienia niewłaściwej firmy projektującej logo, która wykorzystuje istniejącą grafikę, w konsekwencji, czego zostajemy posądzeni o plagiat, postawieni przed sądem i skończeni w oczach naszych potencjalnych klientów; posądzenie o plagiat w obrębie nazwy; różne inne kontrowersje związane z działalnością firmy (patrz na przykład koncernu Philip Morris i zmiana na Altrię z powodu kojarzenia przedsiębiorstwa z chorobami nowotworowymi – aktor jednej z pierwszych reklam Marlboro umiera na raka, a jego ostatnie słowa to ostrzeżenie, by nigdy nie zaczynać palić – antyreklama wszechczasów). Nieważne, z jakiego powodu nasza firma potrzebuje zmiany nazwy, ważne, że jest to możliwe.

Zanim się jednak na nią zdecydujemy, przeanalizujmy, czy naprawdę jest to dla nas opłacalne i odpowiedzmy sobie na kilka pytań.

  1. Czy kontrowersyjne wydarzenia mające miejsce wokół naszej działalność naprawdę są na tyle poważne, by nam zaszkodzić? A może jedynie wywołają jedynie medialny szum, którego przyczyny wkrótce zostaną zapomniane, lecz nazwa naszego przedsiębiorstwa pozostanie już w głowach potencjalnych klientów
  2. Czy, jeżeli nasza firma należy do młodych inicjatyw, daliśmy sobie wystarczająco dużo czasu na rozreklamowanie obecnej nazwy? A może lepszym rozwiązaniem byłoby poczekać jeszcze chwilkę na odzew ze strony klientów modelowych?
  3. Czy mamy lepsze pomysł na nazwę od obecnej? Zmiana nie zawsze musi być dobra – istnieją również zmiany gorsze i w błędzie jest każdy, który twierdzi inaczej.

Jeżeli na którekolwiek z wyżej wymienionych pytań odpowiedzieliśmy „tak”, powinniśmy dać sobie jeszcze trochę czasu i ewentualnie poszukać alternatywnego rozwiązania dla poprawienia kondycji naszego przedsiębiorstwa. Czasami wystarczy jedynie wprowadzenie nowej reklamy, poprawienie strony internetowej, zmiana menadżera firmy, czy jakiś przychylny artykuł. Musimy mieć, bowiem świadomość, że zmiana nazwy to start z czystą kartą, ale opróżnioną nie tylko z negatywnych aspektów, ale również z klientów. Istnieją jednak pozytywne aspekty startowania od zera, nie jest to przecież zero absolutne – posiadamy już doświadczenie i wiedzę, których nie mieliśmy, gdy kreowaliśmy firmę po raz pierwszy. Decyzja należy tylko do nas.

Od lat trwa dyskusja na temat tego, czy stale rosnąca ilość przedsiębiorstw nie przyczyniła się do przesycenia rynku w kontekście nazw firm. Nie da się ukryć, że coraz trudniej jest nam stworzyć coś oryginalnego, coś, co nie byłoby powieleniem bądź wzorowaniem się na istniejących już rozwiązaniach. Jednak to nie stale rosnąca liczba spółek przyczyniła się w największym stopniu do problemów z zalegalizowaniem wymyślonej nazwy. O tym, że nazwa należy do najcenniejszych aktywów firmy wie każdy, kto choć chwilę poświęci na analizę problemu. W związku z tym rejestruje się nawet te pomysły, z których nikt nie planuje w najbliższym czasie korzystać – to forma zabezpieczenia finansowego na przyszłość, bo przecież zawsze może znaleźć się ktoś, kto zechce od nas taki koncept zakupić i to słono płacąc. Wykreowanie idealnej nazwy, którą można by wykorzystać okazuje się sprawą niezwykle skomplikowaną.

Stworzona przez nas nazwa będzie należała do grupy naszych najcenniejszych zasobów. Dzięki niej klienci będą się mogli o nas wypowiadać, a więc prowadzić marketing szeptany, a konkurencja zgrzytać zębami. Nazwa, niemalże na równi z logotypem, będzie naszym najcenniejszym źródłem kapitału. Jeżeli osiągniemy sukces, nie raz i nie dwa zostaniemy poproszeni o odprzedanie firmy dla samej, rozpoznawalnej już, lubianej i cenionej przez klientów nazwy właśnie. Z racji jej wartości powinniśmy poświecić jej możliwie dużo czasu – najpewniej będzie nam przecież towarzyszyła do końca życia. Istnieją przy zakładaniu przedsiębiorstwa drobnostki, które można zlekceważyć, poświęcić im mniejszą ilość czasu i zaangażowania bądź takie, których wykonanie można przekazać komuś innemu. Do tej grupy nazwa jednak nie zależy. Przyłóżmy się, więc i zróbmy na rynku najlepsze pierwsze wrażenie, na jakie tylko stać nasze pokłady kreatywności. W końcu pierwszego wrażenia się nie zapomina.

Autor: Mariusz Słowik
Projektant nazw z 10 letnim stażem. Właściciel serwisów www.Copywriting.pl oraz Agencji reklamowej www.Owocni.pl

7 Responses so far.

  1. Now I am going away to do my breakfast, afterward having my
    breakfast coming again to read additional news.

  2. Pretty component to content. I simply stumbled upon your website and in accession capital to
    assert that I acquire actually loved account your blog posts.
    Any way I’ll be subscribing on your augment or even I achievement you access
    constantly rapidly.

  3. There are lots of green vitality jobs that you will discover in the different power subject.

  4. buty pisze:

    So, it is necessary that you plan your shoe budget before buying one.
    You should always seek advice from someone who has purchase the original boots
    before. 1990’s – Bra became a highlight on women’s wardrobe.

  5. http pisze:

    After his death, the business was successfully carried on by his three sons.
    The world is really shrinking and ideas are being shared around
    the globe at a rapid pace. Moccasin UGG slippers are
    quite popular among the men.

  6. kamagra zel pisze:

    Many of these new creations are about shape and texture as much as
    color and style. Bourne’s President, Thomas Mc – Claskie, always uses his creative imagery to make trendy shoes for men. A new kind of wire mixed with natural fabrics, like cotton, provided the perfect adjustment to the body.

  7. www pisze:

    Now, if you are looking for such a brand, you should consider the
    Bourne shoes. Media doesn’t really know how to handle it and this was never more clear when we saw
    the Vogue Italia cover for June 2011. A new kind of wire mixed with
    natural fabrics, like cotton, provided the perfect adjustment to the body.

Zostaw komentarz